![]() |
Źródło: [link] |
Internet. Niby jedno słowo, jedna.. rzecz? A taka moc. Bo kto w dzisiejszych czasach nie używa internetu? Chociażby tylko po to, żeby sprawdzić rozkład jazdy albo najnowsze informacje ze świata. Ktoś mógłby odpowiedzieć, że noworodki i starsze pokolenie z niego nie korzystają. Aczkolwiek fakt, że co raz to młodsze dzieciaczki biegają ze smartfonami a ściągnięcie gry z internetu nie jest dla nich najmniejszym problemem (gdybym nie widziała na własne oczy, nie uwierzyłabym) potwierdza tylko ten fakt, że internet towarzyszy nam na każdym kroku. Być może towarzyszy nam nawet za często. Oprócz tego, że oferuje nam miliard możliwości komunikowania się z ludźmi, to jeszcze jest "nieocenioną" skarbnicą wiedzy i wydaje nam się, że często nie moglibyśmy się bez niej obejść. Bo jak napisać wypracowanie, esej, reportaż, skoro najpierw nie znajdziemy jakiegoś natchnienia w internecie.
![]()
I właściwie jak to jest z tymi internetowymi znajomościami? Dać się zwariować, czy raczej dać sobie na wstrzymanie? No cóż. Z własnego doświadczenia (ah.. zabrzmiało filozoficznie) wiem, że... takie znajomości to czasem super sprawa, czasami... jedno wielkie nieporozumienie. Uważam, że internet daje nam idealną możliwość "spotkania" kogoś o takich samych pasjach. Często taka osoba może być z drugiego końca Polski (cześć Asia :D), a być może, o ile będziemy mieć szczęście, nawet z innego państwa. Fajnie jest znać kogoś, kto ma brzydko mówiąc fioła na tym samym punkcie co my. W takich przypadkach nie jest problemem fakt, że jeszcze nigdy nie widziało się tej osoby "na żywo". Pasja często pomaga nam znaleźć znajomych.. może przyjaciół. I choć można by komuś zarzucić, że ludzi, którzy lubią te same rzeczy można spotkać również na żywo, bez konieczności niszczenia sobie wzroku przed komputerem... muszę przyznać, że ten argument jest dobry, ale dzięki takim internetowym znajomościom (o ile jesteśmy w 100% pewni, że osoba ze zdjęć to naprawdę ta sama osoba, która siedzi po drugiej stronie), możemy podróżować i realizować nasze pasje wspólnie. Bo czemu nie :) Nawet jeśli tą pasją jest chęć podszkolenia się w językach obcych. Pod warunkiem, że ta druga osoba również chce się w nich "szkolić". Czasami też może z tego wyjść coś naprawdę fajnego. Mam na myśli... znajomość :)
![]() Jaki jest z tego wniosek? Najrozsądniejszy jest taki, że jeśli chcemy kogoś poznać (miłość np.), powinniśmy ruszyć cztery litery sprzed komputera i wyjść do ludzi. Brzmi logicznie. Jednak z drugiej strony fajnie jest czasem poznać kogoś z innego państwa (a nawet i innego miasta, żaden problem), innej kultury itd. To też w pewnym stopniu poszerza nasze horyzonty i.. wiedzę :) Ale wychodzę z założenia, że wszystko z umiarem. Pierwsza spotkana w internecie osoba nie będzie od razu naszym najlepszym przyjacielem, pierwszy chłopak/ dziewczyna nie będzie od razu naszym mężem/ żoną. Zdrowy rozsądek przede wszystkim. I choć wiara w ludzi jest czymś dobrym, to często daje też kopniaka w tyłek. Oczywiście powinniśmy ufać ludziom, ale tym.. właściwym, a nie komuś kogo znamy od kilku godzin i wydaje nam się, że to jest to. :) A wy co o tym myślicie? Internet to dobre miejsce na znalezienie przyjaźni, miłości itp? |
To, co napisałaś, jest bardzo ciekawe, aczkolwiek nie mogę zgodzić się z tym, że najlogiczniejszym wyjściem jest poznanie ukochanego/ukochanej na żywo. Internet przede wszystkim daje nam możliwość otwarcia się przed drugą osobą czego niestety często nie jesteśmy w stanie zrobić w rzeczywistości bo się krępujemy/wstydzimy bądź denerwujemy. Tym samym, daje nam możliwość poznania drugiej połówki, którą przed spotkaniem na żywo mamy okazję poznać dogłębnie właśnie dzięki internetowi. Tak czy owak, bardzo miło czyta się Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Alicja
w pełni się z Panią (chciałam napisać z Tobą, aczkolwiek doszłam do wniosku, że nie wypada :)) zgadzam :) sama zresztą wstydzę się rozmawiać na żywo z chłopakami, właśnie dlatego próbowałam szczęścia w internecie :) więc może to po prostu fakt, że to ja źle trafiłam podczas internetowych poszukiwań wpłynął na takie moje zdanie :) co nie zmienia faktu, że faktycznie rozmawianie z chłopakami dalej mnie krępuje, niezależnie od tego gdzie ich spotykam :)
Usuńdziękuję za komentarz i wyrażoną opinię ;)
No cześć :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Internet jest równie dobrym miejscem do poznania innych ludzi co park, biblioteka czy uczelnia. Wiadomo, trzeba zachować ostrożność i zachować pewien dystans, dopóki nie jest się pewnym, kto w rzeczywistości jest po drugiej stronie monitora. Ale z drugiej strony, poznając kogoś na imprezie czy na ulicy też nie wiemy kim ta osoba jest. Tak jak napisałaś, Internet daje wiele możliwości. Osobiście dzięki niemu poznałam wielu wspaniałych ludzi i z częścią z nich widziałam się już w rzeczywistości (i są równie wspaniali). Znam także parę, która poznała się przez Internet i są razem od ponad 5 lat. Także, jak dla mnie nie ma tu żadnej reguły. Dobre miejsce do poznania miłości czy przyjaciółki, jak każde inne. ;)